Miałam już do naleśników bezglutenowych ze sto podejść... wszystkie wychodziły kruche i nie dorównujące tym prawdziwym. W końcu udało mi się zrobić naleśnika który jest dokładnie taki, jakie pamiętam z moich glutenowych czasów - elastyczny, łatwy do przewracania na patelni i nie łamie się podczas przerzucania. No i do tego smaczny i łatwy.
Składniki na 1 dużego naleśnika
- jajko
- pół opakowania budyniu bezglutenowego o smaku waniliowym (ok 25g) - najlepiej żeby budyń miał prosty skład bez cukru - polecam firmę celiako
- łyżka mąki kasztanowej
- 1/3 szklanki wody
Składniki mieszamy dokładnie. Patelnie smarujemy leciutko olejem kokosowym lub masłem klarowanym, rozgrzewamy i wylewamy masę. Smażymy z obu stron. Wykładamy na talerz.
Z czym go zjeść - u mnie był to mus kokosowy (inaczej pasta kokosowa czyli miąższ z kokosa). Można użyć co się lubi ale najlepiej bez cukru :)
Smacznego :)
Nie używałam jeszcze mąki kasztanowej. Czy można użyć innej?
OdpowiedzUsuńmyślę, że spokojnie można inną, tylko nie taką co wysuszyłaby ciasto (owsiana, kokosowa - nie)
OdpowiedzUsuńproponuje ryżową :)
Naleśniki wyszły super! To dla mnie taka przyjemność zjeść coś smacznego bezglutenowego :) Dziękuję!
OdpowiedzUsuń