Witajcie po długiej przerwie, wymuszonej zmianą stanu cywilnego a następnie zasłużonymi wakacjami :) Wracam z przepisem na jesiennie ciacho - szarlotkę. Ale nie taką tradycyjną, tylko wegańską, bez glutenu, bez cukru, bez mąki...i bez pieczenia. W niczym nie ustępuje tym tradycyjnym. Jest mocno orzechowa, na górze z pysznym karmelem z orzechów laskowych. Bomba !
Składniki na blachę 21cm
- szklanka orzechów włoskich
- pół szklanki nasion słonecznika
- pół szklanki wiórków kokosowych
- 3 łyżeczki melasy karobowej
- łyżeczka oleju kokosowego
- 6 jabłek
- 2 gruszki
- laska wanilli
- łyżeczka cynamonu cejlońskiego
- pół łyżeczki imbiru suszonego
- 2 łyżeczki agaru
- 250g suszonych daktyli
- 100g masła z orzechów laskowych
- garść orzechów laskowych
Przygotowanie spodu:
orzechy włoskie, słonecznik i wiórki kokosowe wsypujemy do rozdrabniacza i mielimy nadrobniej jak się da. Dodajemy melasę karobową i olej kokosowy i wyrabiamy masę. Spód formy wykładamy papierem do pieczenia lub folią, następnie ugniatamy na nim powstałą masę.
Przygotowanie szarlotki:
Jabłka i gruszki myjemy i obieramy. 4 jabłka rozdrabniamy w rozdrabniaczu lub blenderze na mus. Resztę owoców tniemy w drobną kostkę. W garnku umieszczamy mus i 2 łyżeczki agaru, dokładnei mieszamy i podgrzewamy do wrzenia, cały czas mieszając. Następnie zmniejszamy ogień i gotujemy masę jeszcze 2 minuty, ciągle mieszając i dodając miąższ z laski wanilii, cynamon i imbir. Po 2 minutach dodajemy do masy pocięte owoce i dokładnie mieszamy żeby wszystkie się połączyły z masą. Wszystko wykładamy na przygotowany wcześniej spód i wstawiamy do lodówki na 15-30 minut.
Przygotowanie karmelu:
Daktyle suszone zalewamy gorącą wodą i odstawiamy na ok godzinę (im dłużej tym lepiej będzie je zblendować i karmel będzie bardziej jednolity). Odlewamy wodę do szklanki, dodajemy masło orzechowe z orzechów laskowych (najlepiej nieprażonych, tylko surowych) i 5 łyżek wody odlanej z daktyli. Blendujemy blenderem ręcznym aż masa zrobi się jednolita. Pokrywamy nią przygotowane wcześniej ciasto. W rozdrabniaczu mielimy orzechy laskowe i posypujemy wierzch karmelu. Wstawiamy jeszcze na pół godziny do lodówki.
Smacznego !!
talerzyk od nadzwyczajnie.pl :) <3
wygląda wspaniale!
OdpowiedzUsuńŁaaaa wygląda obłędnie! I jeszcze ten karmel... :) pyszności!
OdpowiedzUsuńtaaak, karmel jest tak pyszny, że z miski wyjadałam łyżeczką ;)
OdpowiedzUsuńNo i właśnie wyszły mi oczy z orbit!!! <3
OdpowiedzUsuńw końcu! ukochana szarlotka w wersji wege, tego szukałam ;)
OdpowiedzUsuń